Press "Enter" to skip to content

Wzmocnienie kobiet (ang. empowernment)

państwo, to prace KEN i jej ideał wychowania dziewcząt wyznaczyły kierunek działalności oraz poglądów głoszonych przez pedagogów przez następne stulecia. Szlachta i bogaci mieszczanie sprowadzali Francuzki jako guwernantki, kształcone obojętnie w jakiej dziedzinie – wystarczyło, że uczyły dzieci francuskiego. 

Jedną z najważniejszych profesorek we wspomnianym Instytucie Rządowym Wychowania Płci Żeńskiej była Klementyna Hoffmanowa z Tańskich (1798–1845), która nie tylko wykładała w Instytucie, ale też wizytowała szkoły i pensje żeńskie w Warszawie. Mimo, że pedagożka na pierwszym planie stawiała macierzyństwo i rodzinę jako jedyne przeznaczenie dla kobiety, pozostaje jedną z najzagorzalszych orędowniczek edukacji kobiet, przekonującą wielu motywacją patriotyczną, przedstawiając polskie wychowanie młodego pokolenia pod obcą władzą jako istotny cel narodu. Wszak to wykształcone matki uczyły dzieci polskiego, kiedy ojczyzna nie istniała na mapie. Było to zresztą zbieżne z hasłami XVIII wiecznego anglosaskiego ruchu emancypacyjnego, którego najsłynniejszy slogan głosił: „Wyedukowana kobieta jest lepszą żoną i matką”. 

Jedną z absolwentek Instytutu Guwernantek była Narcyza Żmichowska, która w 1838 r. została guwernantką w rodzinie hrabiów Zamoyskich, a dziś jest uważana za jedną z prekursorek feminizmu w Polsce. Przypomnijmy, że równość płci w dostępie do kształcenia nie była powszechnym postulatem na przełomie XVIII i XIX wieku. Zaczęło się to zmieniać dopiero w pozytywizmie, czyli na początku XX wieku. Eliza Orzeszkowa, Aleksander Świętochowski uważali, że tylko gruntowne i rzeczowe przygotowanie dziewcząt umożliwi im w dorosłym życiu godziwą pracę na własne utrzymanie oraz stanie się użyteczną częścią społeczeństwa i postulowali, żeby kończyły edukację na szkołach wyższych. Urzeczywistniło się to w roku 1897, kiedy to Uniwersytet Jagielloński otworzył drzwi dla studentek (mogły też studiować na Uniwersytecie Lwowskim). A i tak zdarzały się kwiatki takie jak to, że w 1900 r. Wydział Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego uchwalił, że „kobiety ze względu na szczególne właściwości ich temperamentu i ich uzdolnienia umysłowego nie posiadają odpowiedniej kwalifikacji” czy książka niemieckiego neurologa i psychiatry Paula Juliusa Moebiusa pod znamiennym tytułem „O umysłowym i moralnym niedorozwoju kobiety”. Trzy lata później Maria Skłodowska-Curie dostała swojego pierwszego Nobla! 

W Polsce po raz pierwszy obowiązek szkolny wprowadzono w Księstwie Warszawskim w 1808. A zanim powstały pensje czyli szkoły dla dziewcząt, w których mogły uczyć kobiety, dzieci uczyły się w domu i to tylko u najbogatszych państwa – nie każdego było stać na bonę (odpowiednik dzisiejszego wychowania przedszkolnego) czy guwernantkę (nauczycielkę domową). Guwernantkami zostawały niezamożne a wykształcone niezamężne kobiety. (Guwernantami byli też mężczyźni, np. Bolesław Prus czy Henryk Sienkiewicz mieli takie epizody). Kto pamięta, że Maria Skłodowska uczyła dzieci bogaczy? 

Pages: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21