krajach). Nawet odśnieża się najpierw drogi, a dopiero potem chodniki. Klimatyzacja w miejscach publicznych ustawiona jest tak, żeby to mężczyznom było chłodno, a marzną kobiety; półki w supermarketach zaprojektowane są pod wzrost mężczyzn, choć zakupy statystycznie robią kobiety itp. Przesadzam?
Dopiero od bardzo niedawna coś w tym temacie zaczyna się zmieniać. Dzięki unijnym regulacjom i programom typu Dostępność + (np. każde nowe osiedle musi mieć już drogę, blisko sklep, a w pobliżu placówki edukacyjno-zdrowotne), nie ma mowy o patodeweloperce bez myślenia o realnych potrzebach ludzi, to znaczy i kobiet, i mężczyzn. Do tej pory, kiedy projektanci myśleli o ludziach, mieli na myśli przede wszystkim mężczyzn.
Dopiero od niedawna manekiny, które testują bezpieczeństwo samochodów nabrały przeciętnej wagi i wzrostu kobiety. W testach zderzeniowych w Stanach Zjednoczonych manekinów „żeńskich” zaczęto używać dopiero w roku 2011 roku, a w Europie dopiero w 2015. W obu przypadkach manekiny żeńskie oparto na danych antropometrycznych dotyczących kobiet, jednak z zastrzeżeniem, że należy ich używać „tam, gdzie są dostępne”, a jak nie są, to po prostu używa się tych mniejszych, choć przecież nie chodzi tylko o wzrost – kobiety mają inną masę mięśniową! („Niewidzialne kobiety. Jak dane tworzą świat skrojony przez mężczyzn” Caroline Criado Perez, str. 238 – 244).
Projektanci Toyoty jako pierwsi wpadli na pomysł, żeby w ogóle zaprojektować samochód dla wygody kobiet i był to hit. Nie dziwi więc, że do dziś Toyota to marka najchętniej wybierana przez panie.
Przykłady można mnożyć i mnożyć. Wystarczy popatrzeć na rynek pracy – kobiety od ponad 50 lat uczestniczą w nim na masową skalę, a urlop ojcowski jest dopiero od niedawna, jakby te kobiety miały dzieci z dzieworództwa!
Nawet w przypadku języka domyślnym jego użytkownikiem są mężczyźni – co w języku polskim jest wręcz groteskowe, gdy kobieta pisze o sobie, że jest członkiem stowarzyszenia albo dziennikarzem!
W praktyce wygląda to tak, jakby życie połowy ludzkości było ignorowane. Dobra i usługi są projektowane dla wszystkich, a de facto wychodzi, że są dedykowane mężczyznom. O ile w przypadku dostępu do dóbr luksusowych nie ma to aż takiego znaczenia (dlaczego torebki, które nosi się na ręku są takie ciężkie, a buty na obcasie takie niewygodne?), o tyle w przypadku diagnostyki i leczenia niektórych chorób, to już kwestia życia i śmierci.
Większość badań naukowych jest przeprowadzana na próbach złożonych wyłącznie z mężczyzn. Luki w badaniach na temat zdrowia reprodukcyjnego i kobiecych hormonów, a także ich wpływu na inne części ciała, są ogromne. Ból kobiecy jest ignorowany – przez tysiące lat wmawiano kobietom, że „ma boleć”.
Pages: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
