
Dokładną definicję gender mainstreaming, czyli wprowadzania perspektywy równości płci do polityk unijnych z Art. 8 TFEU, znała tylko Marta Malinowska, która pracuje w Ośrodku Naukowo-Badawczym Problematyki Kobiet Uniwersytetu Łódzkiego i jednocześnie udziela się w Women on Web. Jej młodsza siostra, która była uczestniczą warsztatu i studiuje psychologię już tej definicji nie znała. Żadna, dosłownie żadna z nich nie miała zajęć o feminizmie czy równości w szkole – ani w podstawówce, ani w liceum. Czasami o emancypantkach i sufrażystkach wspominano na lekcji polskiego przy okazji omawiania dzieł Bolesława Prusa czy Elizy Orzeszkowej. Możliwe, że spowodowane było to tym, że większość ich edukacji przypadała na czasy rządów Zjednoczonej Prawicy, faktem jest, też to, że podstawa programowa jest przeładowana i na wiele rzeczy nie ma czasu w ciągu roku szkolnego.
Wszystkie od małego miały przekonanie, że fakt, że są dziewczynami ma znaczenie, ale dlaczego tak jest i co z tym robić dowiedziały się albo z domu albo z komórki. Kilka dziewczyn deklarowało na początku, że nie ma liberalnych ani lewicowych poglądów, po czym z rozmowy wynikało, że świetnie znają swoje prawa i wiedzą co zrobić w przypadku np. niechcianej ciąży… Te z kolei, które deklarowały się jako feministki, przekonania równościowe wyniosły z domu, a dosłownie wszystkie – wiedzę o feminizmie czerpały głównie z … social mediów. Marta nawet pracę w Women on Web dostała dzięki temu, że studentka wysłała jej rolkę z Instagrama o naborze do polskiego help desku.
Co nie znaczy, że taki dom uchronił je od wszystkiego.
1 na 10 kobiet w Unii Europejskiej doświadczyła cyberprzemocy od 15 roku życia. Za tą suchą statystyką stoi rzeczywistość, która wpływa na życie młodych kobiet i ich zdrowie psychiczne. Dziewczęta i kobiety, które doświadczają cyberprzemocy, często czują się zmuszone do
Pages: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31